Drogi Czytelniku, nie oczekuj, że podamy konkretne nazwy. Mamy wolny rynek, konkurencja jest spora, słowem – wykonawców nie powinno zabraknąć. Problem w tym, że wykonawca wykonawcy nierówny. Niektórzy to profesjonaliści, a niektórzy – hmmm, sami pewnie wiecie, co chcemy napisać. Znamy to z naszego doświadczenia, bo to my na końcu musimy zaakceptować jakość wykonanych prac.

Niedawno przekonał się o tym jeden z mieszkańców Strugi. Chciał się podłączyć zarówno do sieci wodociągowej jak i kanalizacyjnej. Wynajął firmę, która wykonała zadanie. Ale zrobiła to niekoniecznie z zasadami sztuki budowlanej. Bo to nie jest tak, że wykonawca przyjeżdża, kopie, podłącza, zasypuje, inkasuje płatność i odjeżdża. Choćby dlatego, że podczas wykonywania przyłącza musi być obecny inspektor z Wodociągu Mareckiego, który sprawdza, czy wszystko jest zrobione prawidłowo. A jeśli nas tam nie ma, to nie możemy podpisać umowy na dostawę wody i odbiór ścieków. Musimy niestety najpierw sprawdzić, co kryje się pod ziemią. Dlatego oba „przyłącza” (specjalnie piszemy w cudzysłowie) zostały ponownie odkopane. I niestety okazało się, że była to klasyczna fuszerka. Niewłaściwe materiały, niewłaściwe wykonanie, spaprane odtworzenie nawierzchni jezdni – to główne grzechy firmy, która wykonywała zadanie. W takiej sytuacji nie pozostaje nam nic innego jak skierowanie do nadzoru budowlanego wniosku o rozebranie „przyłączy”. A to dodatkowe koszty dla inwestora, który został wpuszczony w tytułowy kanał.

Jak więc nie popełnić podobnego błędu? Zgodnie z przysłowiem „kto pyta, nie błądzi” warto wziąć na spytki potencjalnego wykonawcę. Zapytajcie go, czy:

  - wystąpi o zajęcie pasa drogowego do zarządcy drogi (o ile jest to niezbędne)?
  - czy wystąpi o dzienniczek budowy z Wodociągu Mareckiego?
  - czy zapewni inwentaryzację geodezyjną?
  - czy przygotuje kompletną dokumentację powykonawczą?
  - czy powiadomi nadzór techniczny Wodociągu Mareckiego o zamiarze wykonania robót budowlano-montażowych?

Te wskazówki powinny Wam pomóc w doborze potencjalnego wykonawcy. A gdybyście mieli wątpliwości, dzwońcie do nas. Nasi inspektorzy w godzinach pracy chętnie odpowiedzą na Wasze pytania – tel. 606 447 459 oraz 662 185 743. I pamiętajcie – nie dajcie się wpuścić w kanał!