Zamiast do kanalizacji...

Pływalnia w Markach
Pływalnia w Markach
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 1 minutę

Zamiast do kanalizacji...

MCER daje dobry przykład, co robić z pozornie niepotrzebną wodą

Każdy basen okresowo musi przejść przegląd. Nie inaczej jest z pływalnią Mareckiego Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnego (MCER). Przegląd rozpocznie się pod koniec sierpnia i potrwa około trzech tygodni. Siłą rzeczy – niezbędnym, stałym elementem takiego przeglądu jest zrzucenie wody ze zbiornika. Jak się domyślacie, nie są to małe ilości.

Basen MCER to około 540 m. sześc. wody. Najprościej byłoby ją zrzucić do kanalizacji. Z całą pewnością byłoby to nieekologiczne i kłóciłoby się z wizerunkiem MCER jako obiektu na miarę XXI wieku. Dlatego woda z mareckiego basenu zostanie wykorzystana ponownie. Trafi do zbiorników retencyjnych i posłuży do nawadniania okolicznych terenów. Dobry ruch!

Warto podkreślić, że coraz częściej podobnie dzieje się w innych miastach naszego kraju. W Sopocie woda z basenu przy ul. Haffnera trafiła na teren hipodromu. Podlany został tor wyścigowy oraz napełniony zbiornik do nawadniania hal i placów treningowych. W Warszawie woda basenowa służy do podlewania miejskich zielonych torowisk tramwajowych oraz do czyszczenia ulic. W ubiegłym roku zagospodarowano w ten sposób 2,4 mln m. sześc. wody. Na jeszcze inny pomysł wpadł operator basenu w Koziegłowach. W 2020 r. zaprosił mieszkańców – głównie rolników, działkowców, właścicieli ogrodów deszczowych – by odbierali wodę z basenu. Pomagała w tym Ochotnicza Straż Pożarna w Czerwonaku. Czyli mogą to robić duzi i mniejsi… A co zrobić z wodą z przydomowego basenu?

Eksperci nie mają wątpliwości. Najlepiej jej użyć do podlewania roślinności – trawy, drzew, iglaków. I nie martwić się o chemię basenową. Chlor w zetknięciu z glebą i powietrzem powinien błyskawicznie się rozłożyć!

Co o tym myślisz?

« wstecz | w górę