Wakacje wodnych skrajności

Krople na liściu - zdjęcie ilustracyjne
Krople na liściu - zdjęcie ilustracyjne
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

Wakacje wodnych skrajności

Czerwiec – suchy, lipiec – mokry, sierpień – bywało różnie…

Wbrew pozorom to nie będzie opowieść o pogodzie w wakacje, ale naszym letnim bilansie wodnym. Wiecie pewnie, że Polska nie jest – delikatnie mówiąc – wodną potęgą. Tym chętniej przyglądamy się bieżącej sytuacji. Na stronie stopsuszy.pl pojawiło się ciekawe, obfitujące w liczby podsumowanie tegorocznego lata.

Na początek najprostsze pod słońcem wyjaśnienie bilansu wodnego. To porównanie dopływu wody (deszcz, rzeki) do jej ubytku (parowanie, odpływ do rzek). To trochę jak z pieniędzmi. Po jednej stronie mamy wpływy, po drugiej wydatki.

Czerwiec był miesiącem suchym (mało opadów – 84 proc. normy dla tego miesiąca) i cieplejszym niż zwykle (o 0,9 stopnia). To zły układ – zwłaszcza w kontekście rolnictwa i rozwoju upraw.

Sytuacja zmieniła się w lipcu. Średnia temperatura wyniosła 18,9 stopnia – tyle, co zwykle. Natomiast średnie opady były o około 40 proc. wyższe. Dzięki temu udało się złagodzić skutki suchego czerwca. Bilans wodny poprawił się, ale nie wszędzie w takim samym stopniu.

I tu płynnie przechodzimy do sierpnia. W tym okresie pogoda była pełna kontrastów. Na czym polegały? Ano na tym, że na północy było sporo opadów, a na wschodzie – jak na lekarstwo.

„Silne kontrasty przestrzenne w ilości opadów sprawiły, że bilans wodny końca lata był wysoce zróżnicowany regionalnie. W północnej Polsce sytuacja hydrologiczna była stabilna, a zasoby wodne uległy poprawie. Natomiast we wschodniej części kraju rolnicy nadal zmagali się z pogłębiającą się suszą, a dane z systemu Agrometeo IMGW-PIB wskazują na wydłużające się okresy suszy rolniczej i hydrologicznej w tych obszarach” – czytamy na stronie stopsuszy.pl.

Czas na wnioski:

  • lato 2025 w Polsce było obrazem pogodowych skrajności
  • suma opadów nie odbiegała znacząco od średniej wieloletniej
  • lokalnie występowały zarówno nadmiary, jak i poważne niedobory wody
  • tylko równomierne i umiarkowane opady są w stanie realnie wspierać zrównoważony bilans wodny oraz łagodzić skutki suszy.

Co o tym myślisz?

« wstecz | w górę