Przez fundusz po deszczówkę

{[description]}

Przez fundusz po deszczówkę

Porzekadło mówi, że pieniądze leżą na ulicy, trzeba się po nie schylić. To zdanie odrobinę zmodyfikujemy. Nie tyle na ulicy, ale w funduszu ochrony środowiska. Nie tyle schylić, ile napisać wniosek.

Sprawa jest prosta i dość pilna. Do 10 czerwca wojewódzkie fundusz ochrony środowiska przyjmują wniosku w ramach programu „Moja woda”. Celem tej inicjatywy jest łagodzenie skutków suszy. W ostatnich latach (może z wyjątkiem ostatniej wiosny) suma opadów nie powalała na kolana, a tymczasem my, co tu dużo pisać, jesteśmy krajem ubogim w wodę. Im więc więcej złapiemy, tym bardziej poprawimy sobie wodny bilans. A zwykły mieszkaniec zaoszczędzi na rachunkach za wodę, bo nie będzie podlewać ogrodu kranówką, ale uzbieraną deszczówką.

O dotacje może wystąpić każdy właściciel lub współwłaściciel domu jednorodzinnego. Do wzięcia jest nawet 5 000 zł, czyli 80 proc. kosztów kwalifikowanych, poniesionych po 1 czerwca 2020 r.  Można je uzyskać przede wszystkim na zakup, montaż, budowę i uruchomienie instalacji pozwalających na zbieranie, retencjonowanie i wykorzystywanie wód opadowych oraz roztopowych. I tu ważna uwaga -  minimalna objętość zbiorników wynosi 2 m. sześc., a minimalna kwota inwestycji – 2000 zł,

W budżecie programu do rozdysponowania było 100 mln zł. Część tych pieniędzy już została zarezerwowana, ale do wzięcia jest jeszcze ponad 30 mln zł. Więc, jeśli Drogi Mieszkańcu, chcesz łapać deszczówkę z pomocą państwowych dotacji, nie zwlekaj ze złożeniem wniosku. Pieniądze na Ciebie czekają…

Szczegóły programu TUTAJ

Co o tym myślisz?

« wstecz | w górę