Pod górkę, ale z happy endem

Ulica Klucznikowska
Ulica Klucznikowska
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

Pod górkę, ale z happy endem

Gdyby nie kwestie własnościowe i ukształtowanie terenu, mieszkańcy ulicy Klucznikowskiej szybciej mogliby korzystać z dobrodziejstwa kanalizacji.

W południowo-wschodniej części Marek znajduje się ulica Klucznikowska. Jest położona między ulicami: Leśną i Szpitalną, ale jedyny wjazd do niej prowadzi Leśną. Część mieszkańców Klucznikowskiej wnioskowała do Wodociągu Mareckiego o budowę kanalizacji sanitarnej, ale pierwotnie mogliśmy ją zrealizować tylko na krótkim odcinku  – od strony ulicy Leśnej. Co z resztą?

Dla opisu sprawy istotne są dwie informacje. Pierwsza jest taka, że przejazd Klucznikowską od/do ulicy Szpitalnej nie jest możliwy –  na trasie leży prywatna działka.

Druga informacja jest taka, że ulica Klucznikowska ma dość specyficzne ukształtowanie. Droga stopniowo opada w stronę Szpitalnej. Aby wybudować kanalizację sanitarną w ulicy Klucznikowskiej, najłatwiej byłoby podłączyć ją do sieci znajdującej się w ulicy Szpitalnej. Wówczas moglibyśmy zastosować system kanalizacji grawitacyjnej – najprostszy i najtańszy w eksploatacji, gdzie ścieki spływają w sposób naturalny. Tu jednak pojawiła się przeszkoda, o której wyżej wspominaliśmy, czyli prywatna działka. Próbowaliśmy porozumieć się z jej właścicielami, by wyrazili zgodę na przeprowadzenie sieci przez parcelę. Niestety – bez skutku. Choć miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego wyznaczył już przez tę działkę ciąg pieszo-jezdny umożliwiający również położenie tam sieci zaznaczamy - mają oni do tego prawo do czasu wykupu tego pasa terenu przez miasto.

W tej sytuacji musieliśmy poszukać innego rozwiązania. Jedynym możliwym wariantem była budowa kanalizacji i transport ścieków w kierunku ulicy Leśnej. Ale tu się pojawił kolejny problem, czyli ukształtowanie terenu. Biorąc pod uwagę, że ulica Leśna jest położona wyżej niż większość Klucznikowskiej nie wchodziła w grę budowa kanalizacji grawitacyjnej.

Z tego powodu zdecydowaliśmy się na zaprojektowanie sieci „pod górkę”, a następnie realizację kanalizacji ciśnieniowej z przydomowymi pompowniami ścieków. Jest ona droższa w użytkowaniu (koszt energii elektrycznej) i trudniejsza w eksploatacji. Na szczęście część finansowania wzięła na siebie Bruksela. Budowa kanalizacji sanitarnej w ulicy Klucznikowskiej została bowiem zrealizowana z trzeciego etapu unijnego projektu. Teraz czas na mieszkańców ulicy Klucznikowskiej. Część nieruchomości już podłączyła się (6 z 15 do końca sierpnia 2023 r.), pozostali zaczynają składać wnioski o wydanie warunków przyłączenia do sieci. O to właśnie nam chodziło…

Można powiedzieć, że historia zakończyła się happy endem. Przypadek ulicy Klucznikowskiej dobrze jednak ilustruje, jak wielkim problemem przy realizacji inwestycji komunalnych są kwestie własnościowe. W jej wypadku mogliśmy zastosować opcję awaryjną, ale nie zawsze tak się udaje.

W ciągu dwóch dekad Wodociąg Marecki rozbudował sieć wodociągową i niemal od zera zbudował sieć kanalizacyjną. Ta pierwsza liczy obecnie 150 km, zaś druga – 220 km. Są jednak miejsca, gdzie jeszcze nie dotarliśmy lub udało się to zrobić po długich staraniach. Publikujemy cykl artykułów, w których opowiadamy o tzw. trudnych przypadkach.

Gdzie diabeł nie może... - LINK

Piłsudskiego - skomplikowany przypadek - LINK

Kolejny artykuł z tego cyklu - 18 grudnia

Co o tym myślisz?

« wstecz | w górę