Kropelka w skali kraju

Liczy się każda kropla. Polskie zasoby wody są skromne!
Liczy się każda kropla. Polskie zasoby wody są skromne!
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

Kropelka w skali kraju

Ile Polska co roku potrzebuje wody? Zajrzeliśmy do statystyk. W kontekście niewielkich zasobów naszego kraju wnioski mogą być dość optymistyczne – pobieramy jej dużo mniej niż 30 lat temu. Jak na tym tle wypada Wodociąg Marecki?

Czy zastanawialiście się, ile – jako kraj – co roku pobieramy wody? No i w czym to się mierzy, bo przecież to nie są ilości opisywane w metrach sześciennych… Potrzebne dane wyszperałem w Roczniku Statystycznym Rzeczypospolitej Polskiej, wydawanym przez Główny Urząd Statystyczny. W części poświęconej ochronie środowiska znajdziemy pozycję o nazwie „Pobór wody na potrzeby gospodarki narodowej i ludności”. W 2019 r. wyniósł on 9254 hektometrów sześciennych (w skrócie hm3).

 Ile to jest, do diaska? Jak to zobrazować? Największym sztucznym zbiornikiem wodnym w Polsce jest Jezioro Solińskie. Jego pojemność to 472 hm3. Czyli w ciągu roku trzeba byłoby z niego wypompować wodę 20 razy – do ostatniej kropelki. Ze Zbiornika Czorsztyńskiego (pojemność 232 hm3) – trzeba byłoby to robić prawie 40 razy!

Żeby wyobrazić sobie inaczej te wielkości, możemy przeliczyć roczny pobór wody na metry sześcienne, czyli miarę, która widnieje na naszych rachunkach. Jeden hektometr sześcienny to milion metrów sześciennych. Czyli, gdybyśmy chcieli podać roczny pobór w najbardziej popularnej formule objętości (czyli metrach sześciennych), mielibyśmy do czynienia z takim iloczynem:

9254 x 1 000 000 = 9 254 000 000 m3

Czyli, mówiąc „po ludzku”, ponad 9 miliardów metrów sześciennych.

W kontekście skromnych zasobów wodnych naszego kraju warto podkreślić, że pobór staje się z roku na rok coraz mniejszy. W roku 1990 wynosił on 14 248 hm3, dziesięć lat później – 11 049 hm3, a po raz pierwszy wynik poniżej 10 tysięcy hm3 w statystykach pojawił się za rok 2018 (9 886 hm3). Ten spadek zawdzięczamy przede wszystkim zmniejszeniu poboru na cele produkcyjne. W 2018 r. wynosił on 6801 hm3, rok później 6275 hm3. Co ciekawe, w tym samym minimalnie wzrósł pobór przez sieci wodociągowe – z 2128 do 2131 hm3.

Jak na tym tle wygląda Wodociąg Marecki? Nie zaskoczy chyba nikogo, że z każdym rokiem nasza produkcja Markowej Wody rośnie. Wynika to z oczywistego faktu – miasto się rozrasta, co i rusz zostają oddane inwestycje deweloperskie. W 2019 r. wtłoczyliśmy do sieci około 1,9 mln metrów sześciennych, czyli niecałe 2 hm3. Słowem - jesteśmy (stale rosnącą) kropelką w skali całego kraju. Zapełnienie Stadionu Narodowego pod dach zajęłoby nam mniej więcej pół roku. Gdybyśmy zaś pobierali wodę z Jeziora Solińskiego, przez rok uszczuplilibyśmy jego zasoby o mniej niż pół procenta… Ale pamiętajcie, my czerpiemy wodę spod ziemi, a nie otwartych zbiorników!

Co o tym myślisz?

« wstecz | w górę